Jak przetrwać na dworcu kolejowym
Leciałeś samolotem, jechałeś autokarem, płynąłeś statkiem, a może nawet doświadczyłeś uroków teleportacji. Jesteś doświadczonym podróżnikiem. I trafiasz na dworzec kolejowy w Katowicach, na którym po raz pierwszy okazuje się, jakim jesteś nieobeznanym z życiem mięczakiem.
Dworzec kolejowy w Katowicach - niech te słowa napełnią twoje serce zgrozą i szacunkiem. Niech myśl o nim sprawi, że włosy na karku staną ci dęba, a na rękach pojawi się gęsia skórka. Dopóki się na nim nie znajdziesz, nadal masz szansę. Jeżeli nie jesteś twardszy niż obwarzanki z dworcowego wózka, lepiej zdecyduj się na alternatywę.
Co, jednak jesteś twardy? W takim razie witamy w przedsionku piekła. Możesz zakupić bilet.
...jak to, jednak nie możesz? Z sześciu kas otwarta jest tylko jedna, do której ciągnie się długa na piętnaście metrów kolejka? I akurat pani z okienka wyszła na przerwę? Chyba nie pozostaje nic innego, niż sprawdzenie, kiedy odjeżdża następny pociąg. W tym celu stań w dwudziestometrowym ogonku do informacji.
Pół godziny później. Przychodzi twoja kolej. Pani z informacji wita cię milczeniem. Nie czekaj na "dzień dobry"; doczekasz się najwyżej zirytowanego "co znowu?". Nie mów "dzień dobry" - nie otrzymasz odpowiedzi. Objaśnij swój problem. Tylko się streszczaj, bo niezależnie od tego, o co chodzi, marnujesz czas ważnej pracownicy PKP. Przecież rozkład mogłeś sprawdzić w domu. Albo wcześniej kupić bilety. Albo sprawdzić na tablicy odjazdów, która jest tylko trochę nieaktualna; w każdym razie nie na tyle, by od razu męczyć uczciwych ludzi. W końcu wydobędziesz informację, która jest ci potrzeba, musisz tylko być twardy.
Wszystko wiesz, masz już bilet? W porządku - czas przejść na peron. Jeżeli leży blisko kas - problemu raczej nie ma. Jeżeli leży daleko - miejmy nadzieję, że przeżyjesz. Wyprawa niedoświetlonym tunelem może być ryzykowna, dlatego warto zaopatrzyć się w gaz (lub gazrurkę - też działa). To jest ostateczny test na męstwo, któremu lepiej nie poddawać się bez przygotowania.
Pamiętaj tylko, że nawet jeżeli wsiądziesz do pociągu, to nie będzie oznaczało końca uciążliwości. Zwłaszcza jeżeli np. zechcesz skorzystać z tamtejszej toalety...
Dodaj komentarz